Uwielbiam te maluszki! Bardzo fajnie radzą sobie na żywo i właściwie każda z nich jest dobrym bias-materiałem, więc no, polecam. Dziewuszki naprawdę mają potencjał ;)
Jedyne co mnie smuci to fakt, że CUBE nie zostało przy Crystal Clear, to dużo przyjemniejsza nazwa niż CLC :<< No ale nie od dziś wiadomo, że CUBE czasem potrafi coś spierniczyć wręcz koncertowo.